Hanna Ilczyszyn, No one is looking at you

23.01.2016 do 16.03.2016

Jeśli poznam twoją duszę, namaluję twoje oczy” miał powiedzieć Amedeo Modigliani tworząc pierwszy portret swej ukochanej Jeanne Hébuterne. Słowa te potwierdził w swojej twórczości, portretując postacie o zamglonym, niewyraźnym spojrzeniu. Brak oczu to zakryte zwierciadło duszy, a brak twarzy?

Postacie wykreowane przez Hannę Ilczyszyn charakteryzuje nie tylko brak źrenic. Brak całej twarzy każe postawić pytanie: jak nadać osobie ekspresji, jak ubrać ją w osobowość bez najbardziej wyrazistych cech fizys? Artystka w swoich pracach gra różnymi środkami wyrazu, wskazując nam drogę ze świata wizualnego, do świata wyobraźni i marzeń.

Swoją twórczością, prezentowaną właśnie w Galerie Sandhofer, podkreśla, według sofickiego antropocentryzmu, że „człowiek jest miarą wszechrzeczy”. W centrum jej zainteresowania jest zawsze persona, ze swoimi emocjami, lękami i bólem. Bo twórczość ta nie jest ani łatwa, ani przyjemna w odbiorze. Zmusza do myślenia, dedukcji, sięgania w głąb siebie.

Bohaterami płócien są zwykle dzieci – nie dzieci, często odwrócone tyłem do widza, z pochyloną głową, w postawie rezygnacji. Przyjmują pozy wyrażające smutek, powagę, powściągliwość nieprzystające dziecku. Schowane za włosami, roślinami czy plamami farby twarze dzieci, wzbudzają w widzu osobliwe uczucie, niczym z surrealistycznego horroru. A może ze snu?

Inspirację dla Ilczyszyn stanową fotografie, stawiające w centrum zainteresowania człowieka. Czy to stare rodzinne zdjęcia, czy film zatrzymany na konkretnej scenie, czy internetowe obrazki – muszą, czasem niewielkim detalem czy mimiką postaci, skupiać uwagę. Własne, przywołujące wspomnienia zdjęcia, postrzegamy jako reprezentację naszej osobowości z danego czasu. Te momenty z przeszłości, podobnie jak sny czy marzenia, z czasem stają się mniej wyraźne, a szczegóły nikną w niepamięci. Podobnie postacie „małych dorosłych” są niejasne, niedokończone, bez zaznaczonych rysów twarzy. Stąd wielką siłę wyrazu ma ich poza, nieokreślona przestrzeń z wyodrębnionym jedynie elementem charakterystycznym i kontekst sytuacyjny. Czasem wyłaniają się z ciemności, czasem spoglądają w deszczowe niebo, nieraz siedząc na krześle lub gałęzi drzewa. Zawsze wywołują jednak osobliwe poczucie niepokoju, zmuszając do zastanowienia: co wywołało daną emocję, co musiało się stać wcześniej, a co stanie się później?

Sam tytuł wystawy: „Nikt na ciebie nie patrzy”, może być zarówno manifestacją odwagi, jak i akceptacją własnych słabości. Jako siłę określa świadomość, że można zrobić wszystko, ponieważ nikt nie uskutecznia kontroli. Jako tolerancję – można zrzucić maskę, przestać się już chować, bo nikt nie obserwuje.

Dodatkowe napięcie wzmaga technika i czysto wizualne środki wyrazu. Artystka bazuje na kontrastach, łącząc przeciwstawne barwy, na przykład ulubione czerń i biel, posługując się przy tym farbami olejnymi i akrylowymi. Elementy znaczeniowo najistotniejsze, zaznaczane są farbą o kontrastowej do reszty, sugestywnej barwie, kładzioną grubo krótkimi pociągnięciami pędzla. Tło potraktowane jest zwykle laserunkowo, uzyskując dzięki temu fakturalnie bogaty, nieregularny efekt z widocznymi odbiciami pędzla na płótnie. Charakterystyczny element przedstawienia wyróżnia się też różną od dalszych planów kompozycji tonacją cieplną, na przykład na tle szarości i błękitów wstążka we włosach o symbolicznej dla artystki, ewokującej siłę, czerwonej barwie. Zauważalne są też eksperymenty z nakładaniem na siebie warstw tego samego pigmentu do uzyskania niestandardowych efektów, na przykład biały na białym, szary na szarym. Fakturalna i kolorystyczna różnorodność wciąga widza do wnętrza obrazu, stając się czymś więcej niż płaską taflą koloru. Znamienne dla artystki jest pozostawienie ściekających strużek rozwodnionej farby, dających efekt rozmycia i braku wyrazistości, niczym we śnie.

Oniryczne malarstwo Hanny Ilczyszyn zabiera nas w podróż do głębi własnej podświadomości. Postacie bezgłośnie wołające do nas z płócien, stają się reprezentacją nas samych, naszych sennych imaginacji. Możemy nagle stać się małą smutną dziewczynką patrzącą w dal, lub samotnym chłopcem nieświadomym grożącego mu niebezpieczeństwa. Osobliwy bajkowy świat wykreowany przez Ilczyszyn, to nasz świat – świat konfrontacji niewinności dziecka z lękiem i smutkiem. Uważaj, bo „gdy rozum śpi, budzą się demony”.

Sandra Zagajna

  • IMG 8153 Kopie

    "Blue Dots"

  • 30 60 50

    "Red Stain"

  • 31 90 70

    "Blue"

  • 32 50 40

    "Portrait"

  • IMG 7038 Kopie

    "Shadow"

  • 41 60 50

    "Paleta"

  • 37 80 70

    "Untitled"

  • 46 70 60

    "Head"

  • 44 120 100

    "Garden"

  • 24 60 50

    "Goldfinch"

  • 28 100 80

    "Untitled"

  • 26 100 80

    "Laying"

  • IMG 7105 Kopie

    "Forest People" I

  • Ilczyszyn011

    "Forest People" 2014

  • 33 120 100

    "Forest People"

  • 45 120 100

    "Boy in the Garden"

  • Ilczyszyn005

    "Teddy" 2014

  • Ilczyszyn006

    "Back" 2014

  • Ilczyszyn010

    "Girl´s Back" 2014

  • Ilczyszyn012

    "Rain" 2014

  • Ilczyszyn002

    "Rabbit mask" 2013

  • IMG 0221 Kopie

    "Child with mask" I

  • IMG 000223 Kopie

    "Child with mask" II

  • IMG 00228 Kopie

    "Child with mask" III

  • IMG 00218 Kopie

    "Child with mask" IV

  • IMG 00227 Kopie

    "Girl with Wolf"

  • IMG 0212 Kopie

    "Girl on the Airbed" 2015

  • DSCN2134

    DSCN2134

  • DSCN2174

    DSCN2174

  • DSCN2154

    DSCN2154

  • DSCN2076

    DSCN2076

  • DSCN2038

    DSCN2038

  • DSCN2057

    DSCN2057

  • DSCN2088

    DSCN2088

  • DSCN2037

    DSCN2037

  • DSCN2086

    DSCN2086

  • DSCN2113

    DSCN2113

  • DSCN2108

    DSCN2108

  • DSCN2144

    DSCN2144

  • DSCN2127

    DSCN2127

  • DSCN2156

    DSCN2156

  • DSCN2165

    DSCN2165

  • DSCN2167

    DSCN2167

  • DSCN2166

    DSCN2166

  • DSCN2140

    DSCN2140

Anfrage stellen (PL)